Administrator
Kolejny ze starych filmów o Piratach o podłożu komediowym. Te stare filmy naprawdę mają coś w sobie. Film ogląda się bardzo przyjemnie. Polecam. Nie jest to może jakieś arcydzieło, ale też nie denna produkcja. Wszystko zaczyna się gdy kapitan Hook (w tej rewelacyjnej roli Victor McLaglen), bynajmniej nie ten z Piotrusia Pana, zakopuje skarb i zabija Mr Pelly, który sporządził mapę. Później Pirat napada na "Mary Anne" porywając księżniczkę, która ucieka przed małżeństwem z jakimś szlachcicem. Z opresji ratuje ją nędzny komik tytułujący się "Wielki Sylwester". Razem uciekają kradnąc mapę skarbu kapitanowi Hookowi. Wszystko kończy się happy endem. Czekam na wasze opinie.
Offline